Forum Forum WSPÓLNOTY OAZOWEJ z Gdańska-Wrzeszcza Strona Główna
->
O WSZYSTKIM
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
WSPÓLNOTY
----------------
OAZA
SPRAWY DO PRZEGADANIA...
----------------
OGŁOSZENIA
CZYŻBY ZMIANY...?!?
WIARA
----------------
Wierzyć??Czy nie wierzyć??
Duchowość
RÓŻNE
----------------
HUMOR
O WSZYSTKIM
CIEKAWE STRONY
FOOOORUM
----------------
SKARGI
PROPOZYCJE
REGULAMIN
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
CIASCIO
Wysłany: 04 03 2006, 14:51
Temat postu:
Tusia
Wysłany: 03 03 2006, 21:11
Temat postu: .
buahahaha dobre dobre
ale mrówki nikt nie podbije jasne?!
NiKtóś
Wysłany: 03 03 2006, 20:41
Temat postu:
Wy tacy twórczy, to może jakaś poezja dla o. proboszcza
Diana
Wysłany: 03 03 2006, 15:57
Temat postu:
hehehe przy czytaniu tego miałam przed oczami scenę z dnia świra
jacool
Wysłany: 03 03 2006, 01:51
Temat postu:
Stare...
qrac
Wysłany: 02 03 2006, 21:34
Temat postu:
Poranek wczesny
Jadę pospiesznym
Wprost do Warszawy
Załatwiać sprawy.
Pociąg o czasie
Ja w drugiej klasie
Wagon się kiwa
Pije trzy piwa.
Łódź Niciarniana,
W pęcherzu zmiana.
Pęcherz nie sługa,
A podróż długa.
Ruszam z tej stacji
Do ubikacji.
Kto zna koleje
Wie, jak się leje.
To co trzęsie się
W Los Angelesie
Formę osiąga
W polskich pociągach.
Wyciągam łapę,
Podnoszę klapę,
Biada mi biada,
Klapa opada.
Rzednie mi mina
Trza klapę trzymać.
Łokieć, kolano
Trzymam skubana.
Celuje w szparkę,
Puszczam Niagarkę,
Tryska kaskada,
Klapa opada.
Fatum złowieszcze-
-wszak wciąż szczę jeszcze.
Organizm płynną
Spełnia powinność.
Najgorsze to, że
Przestać nie może.
Toczę z nim boje
Jak Priam o Troje,
Chce się powstrzymać
-Ratunku ni ma.
Pociąg się giba,
A piwo spływa.
Lecę na ścianę
Z mokrym organem,
Lecąc na druga
Zraszam ją struga,
Wagonem szarpie
Leje do skarpet,
Tańcząc Czardasza
Nogawki zraszam.
O straszna męka,
Kozak, Flamenco,
Tańczę, cholera
Wzorem Astair'a.
Miota mną, ciska,
Ja organ ściskam.
Wagon się chwieje,
Na lustro leje,
Skład się zatacza,
Ja sufit zmaczam.
Wszędzie Łabędzie
Jezioro będzie.
Odtańczam z płaczem
La Kukaraczę,
Zwrotnica, podskok
Spryskuje okno,
Nierówne złącza-
-buty nasączam,
Pociąg hamuje
Drzwi obsikuję
I pasażera
Co drzwi otwiera
Plus dawka spora
Na konduktora.
Resztka mi kapie
Na skrót PKP.
Wreszcie pomału
Brnę do przedziału.
Pasażerowie
Patrzą spod powiek.
Pytania skąpe
"Gdzie pan wziął kąpiel?"
Warszawa, Boże!
Nareszcie dworzec!
Chwila szczęśliwa
Na peron spływam,
Walizkę trzymam,
Odzież wyżymam.
Ach urlop błogi
Od fizjologii.
Ulga bezbrzeżna.
Pociąg odjeżdża,
Rusza maszyna
Hen w dal
Po szczy...
Po szynach.
Anka
Wysłany: 01 03 2006, 20:42
Temat postu:
o cie patrz...alez mamy zdolna wspolnote:Dja tez kiedys w podstawowce cos napisalam i bylam z siebie taaaka dumna:P
Diana
Wysłany: 01 03 2006, 18:40
Temat postu:
chyba nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzenie się z Tusią. Tyle, że mi się wydaje, że to inni chcą go usunąć.
Może kiedyś własną poezję tu wkleję?
Tusia
Wysłany: 01 03 2006, 18:37
Temat postu: .
kwiatek czuje się inny, obcy, niezrozumiały przez środowisko...
jedynym wyjściem jest śmierć!! tfu, wycięcie kwiatka;)
pole go nie toleruje bo jest tylko kwiatkiem
Luthien
Wysłany: 28 02 2006, 22:50
Temat postu:
Ja kiedyś pisałam wierszyki...takie smutnawe(niektórzy czytali)...ale jakoś straciłam natchnienie.Ale dziś cos wymysliłam:] O!
"Kwiatek"
Rósł sobie malutki kwiatek na polu,
Ze złocistą pszenicą i żytem pospołu.
Lecz,że kwiatek nie zboże,
Więc się go nie jada...
Wyrwać!Zdeptać!Odrzucić kwiatka!-to jedyna rada...
Kto zanalizuje wierszyk?On na serio ma swoją głębię^^
Nobody
Wysłany: 27 02 2006, 22:46
Temat postu:
Przeczytałem mrówke i nie zrozumialem.
Przeczytałem drugi raz, zastanowiłem się nad przesłaniem.
Przeczytałem trzeci raz, stwierdziłem, że mógłbym dostać takie coś na polskim do analizy i interpretacji i dałoby się napisać sporą pracę ;]
Ale motyw jednak jest już oklepany ;]
CIASCIO
Wysłany: 27 02 2006, 22:22
Temat postu:
to masz przed soba powazne wyzwanie...my dość...buehehe...
Tusia
Wysłany: 27 02 2006, 21:35
Temat postu: .
a to dopiero początek
zasypię Was moją poezją aż będziecie mieli dość
mrówka.
idziesz mrówko.
dokąd zmierzasz?
jaki jest cel twojego życia?
mrówko!!!!
(analizując wiersz zastanówcie się nad sensem ludzkiej egzystencji)
Qnc
Wysłany: 27 02 2006, 21:04
Temat postu:
istna abstrakcja
Tusia
Wysłany: 27 02 2006, 17:07
Temat postu: drzewo
och jakie piękne to drzewo
a jakie zielone
popatrzcie na to drzewo
bo zaiste drzewo jest jak życie
och drzewo, drzewo
jakieś Ty zielone
wstaje rano i widzę Cię drzewo
och drzewo drzewo
bo zaiste drzewem jesteś
i na dodatek drzewem zielonym
och, drzewo!
wiem.. dopiero zaczynam
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin