Autor Wiadomość
NiKtóś
PostWysłany: 15 08 2006, 09:31    Temat postu:

eee.. hmn.. no to sa kroki no nie:> To przerabialismy w tym roku Very Happy zarówno Ci co jechali na 2, jak i Ci co na 1 i Ci co nigdzie nie jechali:]
1Arek1
PostWysłany: 13 08 2006, 17:52    Temat postu: Jak jest z formacja?

Mam pytanie jak to jest u Was z formacja na 2stopien?
czy ja prowadzicie.
Pozdrawiam
Diana
PostWysłany: 03 08 2006, 23:27    Temat postu:

ehh.. no cóż, lajf is brutal. może się uda w końcu Smile
jacool
PostWysłany: 03 08 2006, 21:44    Temat postu:

kurcze, zeby nie praca, to bym pojechał (ale chyba za wszy).
A tak to kasę mam, ale czasu brak :/
Zawsze jakieś NIE :/
Diana
PostWysłany: 03 08 2006, 18:32    Temat postu:

hihi Smile tak Szara, nie ma co ukrywać - te rekolekcje były bardzo niesamowite Very Happy
Anka
PostWysłany: 03 08 2006, 12:23    Temat postu:

jej..ja tez przeczytałam,az sie osbie dziwie:]faktycznie madzre chociaz jak na moja mala glowe strasznie duzo,mylacych mnie nawiasow:D hehe żarcik,a tak na powaznie to swiete slowa sa te ze czasami ktos potrzebuje zatrzymania go na "sile"w Oazie.Zachęcam wszytskich,naprawde,do wyjazdu na rekolekcje,bo powaznie daje to dużo dużo więcej naszej wierze niż tylko można sobie wyobrazić.Byłam.Przez pierwsze dni myślałam że jestem w wariatkowie..-wszytscy się znali skakali sobie na szyje,piszczeli ile to oni sie juz nie widzieli i sruty pireduty,ale juz tak po 5 dniach doceniłam to że właśnie się tam znalazłam.W czasie tych rekolekcji bylo sporo momentów poruszenia, niepewności, nieograniczonej wdziecznosci i poczucia zaufania.Bóg jest wielki,bo pozwolił mi tam zostaćSmile
Diana
PostWysłany: 02 08 2006, 22:43    Temat postu:

a jakże. Emeryt dobrze prawi. A rekolekcje dużo dają
NiKtóś
PostWysłany: 27 07 2006, 19:34    Temat postu:

Zgadzam sie! CHoć emeryt, to mądrze prawi Very Happy
Qnc
PostWysłany: 27 07 2006, 19:15    Temat postu:

bardzo madre slowa Smile (przeczytalem calosc Very Happy hoho)
emeryt
PostWysłany: 27 07 2006, 06:16    Temat postu:

Witam, Cool
Z doświadczenia (hihi) wiem iż decyzje zawsze trzeba szanować, ale nie zawsze powinno się je zostawiać bez wyjaśnienia (oczywiście nie chodzi o wyjaśnienie na forum, ale bardziej osobiste, przyjacielom, tudzież animatorom). Za dużo czasami jest odejść tylko z tego powodu iż ktoś coś głupiego powiedział, ktoś sobie nie radził (lub za dobrze radził) i później podjął decyzje koniec ... (decyzje warto rozważyć, omówić).
Wspólnota nie jest ani początkiem, ani końcem, jest kawałkiem drogi - jeśli dobrze wykorzystanym to drogi ku Bogu.
Znam kilka osób które wiele razy odchodziły ze wspólnoty a później wracały, nawet po kilku latach.
Wspólnota tak naprawde zawiązuje się w sercu człowieka, i przez Boga powinna nawiązywać relacje z innymi osobami. Na początku ten model działa raczej odwrotnie Cool . Ale to od nas i od naszych postanowień zależy jaka to bedzie wspólnota - lecz to co jest najważniejsze to ROZMOWA - DIALOG(nie mylić z kłótnią) oraz SPOTKANIE - FORMACJA (nie mylić z zabawą choć zabawnie na nich być może a czasami wręcz musi). Warto więc spotkać się z animatorami i rozmawiać o tym co dobre a co niekoniecznie, co warto zmienić, czego się oczekuje, tylko nie w kontekście lepszej zabawy, a bliższego spotkania z Bogiem.
Oaza, Ruch Światło-Życie nie dla każdego jest: niektórym starcza na rok, innym na 5 a niektórym na całe życie. (lub pomaga wyznaczyć drogę na całe życie). Ale (co warto powtóżyć) warto poważnie i powtórnie czasami rozważyć - czy to w tym momencie ma być odejście.
Niestety znam też osoby które pragnęły zatrzymania i powiedzenia im że są we wspólnocie potrzebni, a ich nie zatrzymano Sad bo uszanowano ich wolną wolę, lecz znimi nawet nie porozmawiano.

Warto tez jeździć na rekolekcje bo są one podsumowaniem i zaczątkiem następnego roku - jakby był ktoś chętny to są jeszcze na różne rekolekcje WOLNE TERMINY (sierpień, wrzesień) - naprawde warto - czy to dla tych zniechęconych czy też tych z nadzieją (ważny warunek - gdyby się nie podobało to na rekolekcjach zawsze trzeba zostać conajmniej 3-4 i dopiero wtedy podjąć decyzje co do wyjechania)


Sorry za zanudzanie, hihi ciekawe czy ktoś to przeczyta Smile

Z Panem Bogiem.
Diana
PostWysłany: 25 07 2006, 20:29    Temat postu:

JA szanuję Twoją decyzję. Zwłaszcza, że ja też myślę, albo raczej myślałam o odejściu. Powodów dla których chciałam odejść ani tych dla których zostaję nie będę zdradzać. Ale ja Waszą decyzję szanuję.
CIASCIO
PostWysłany: 25 07 2006, 18:50    Temat postu:

eehhh...jak to czytam to normalnie mnie nosi....
Anka
PostWysłany: 24 07 2006, 22:34    Temat postu:

jaki czeski film....o matko....
jacool
PostWysłany: 15 07 2006, 16:29    Temat postu:

Bardzo mi przykro, ze nikt nie mógł Ci pomóc. Może po prostu nie chciałeś żeby ktoś Ci pomógł?
Nieważne.

Ja nie wiem co dalej będzie, ale się zobaczy.
qrac
PostWysłany: 14 07 2006, 21:51    Temat postu:

No niby coś w tym jest. Możecie się zastanawiać czemu zrobiłem ten krok ale proszę tylko o jedno. Uszanujcie moją decyzję chociaż raz jeden jedyny raz. A do odejścia miałem swoje powody, z którymi sobie poradzić nie umiałem i nikt mi w tym by pomóc nie umiał.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group